Cóż jest w stanie lepiej umilić nasz sobotni poranek niż puszysty omlet, który, po całym tygodniu "w biegu", możemy w końcu zjeść na spokojnie? Oddajcie się błogiej przyjemności spożywania tego banalnie prostego, ale jakże smacznego posiłku. To właśnie w tym braku skomplikowania tkwi najlepszy sposób na poprawę naszego samopoczucia. Jedzmy więc na dobry nastrój!
Za co najbardziej lubię weekendy? Za więcej czasu na gotowanie! Biorąc pod uwagę, że to piękne zjawisko to tylko dwa dni z siedmiu- staram się je celebrować jak najlepiej i wykorzystywać ten czas na drobne, kulinarne eksperymenty oraz przyjemności. W myśl tej zasady powstał przepis na dzisiejszy omlet.
Banalnie prosty, zdrowy i smaczny. Doskonałe źródło białka oraz błonnika, a wszystko za sprawą otrębów żytnich, czyli kolejnego produktu- po maśle orzechowym i cynamonie, bez którego nie wyobrażam sobie mojej egzystencji. Co w nich takiego wspaniałego? Oczyszczają organizm z toksyn i szkodliwych dla zdrowia substancji, dają na długo poczucie sytości i zawierają cenne składniki mineralne. Przy tym mają niewiele ponad 200kcal/100g, przez co doskonale sprawdzają się też w dietach odchudzających. Należy jednak pamiętać, aby "nie przesadzić" bo pomimo prozdrowotnych właściwości, otręby spożywane w nadmiernych ilościach, utrudniają wchłanianie wapnia, żelaza i cynku. Ze względu na to warto jeść je z owocami bogatymi w witaminę C- truskawki, maliny, porzeczki oraz zwiększyć przy tym ilość wypijanych płynów. Wtedy możemy bez obaw korzystać z ich zalet.
Weekend ten zaowocował nie tylko kolejnym przepisem, ale również nową współpracą z odnowionym sklepem Naturalna Spiżarnia(KLIK), który oferuje szeroki asortyment(ciągle powiększający się!) naturalnych, zdrowych produktów w przystępnych cenach i korzystne rabaty dla stałych klientów. Warto zapoznać się z ich bogatą ofertą oraz atrakcyjnymi promocjami(KLIK). Wybór produktów jest naprawdę bardzo duży i każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli jednak czegoś Wam brakuje- nie ma problemu! Dajcie znać tutaj. Wkrótce zapraszam również po przepisy z nowymi produktami oraz recenzje.
A teraz powrót do konkretów. Sam omlet to 232,4kcal w tym 16,4g białka, 6,1g tłuszczu, 20,3g węglowodanów oraz 16,3g błonnika. Dla porcji ze zdjęcia, wzbogaconej o dodatki, wartości prezentują się następująco: 487,4kcal, 37,7g białka, 17,8g tłuszczu, 40,4g węglowodanów, 20,3g błonnika.
SKŁADNIKI:
- 40g otrębów żytnich
- 40g banana
- 1 jajko
- 2 białka
- cynamon
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek wody
DODATKI:
- 150g serka wiejskiego lekkiego
- 25g malin
- 20g jagód
- 35g banana
- 15g masła orzechowego
PRZYGOTOWANIE:
- Otręby zmielić na mąkę i zmiksować z jajkiem, białkami i drobno pokrojonym bananem
- Dodać cynamon, proszek do pieczenia oraz wodę i ponownie zmiksować
- Smażyć na teflonowej patelni, bez tłuszczu, pod przykryciem
- Po około 1,5 minuty przekręcić ostrożnie na drugą stronę, ponownie przykryć i smażyć jeszcze około 1 minuty
ja podobnie wykorzystuję weekend :) czekam cały tydzień, aż będę mogła zjeść każdy posiłek w spokoju i będę mogła poeksperymentować przy jego przyrządzeniu :)
OdpowiedzUsuńtym omletem wygrałaś dzisiaj wszystko. najlepsze śniadanie ever :D
OdpowiedzUsuńgratuluję nowej współpracy!
U mnie dokładnie to samo eksperymenty kuchenne i chwila dla siebie i męża :D
OdpowiedzUsuńEksperymenty kulinarne to świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńPięknie podany omlet (:
Cudowne kolory! :)
OdpowiedzUsuńtaki omlet to skarbnica zdrowia :)
OdpowiedzUsuńZ takimi dodatkami musiał być obłędny! :)
OdpowiedzUsuńA jakie masło orzechowe polecacie?
OdpowiedzUsuńDomowe!;) A jeśli nie to takie 100%
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń