Uwielbiam batony granola- od kilku miesięcy to moja miłość- DOSŁOWNIE. Mogłabym jeść je non stop. Podobnie jest z orzeszkami ziemnymi, a szczególnie w postaci masła- nie potrafię przejść obojętnie obok słoiczka z tym cudeńkiem. Wystarczy dodać do tych słabości trochę nudy i wolnego czasu i voilà!
Ostatnie dni wakacji spędzam raczej na niezbyt konstruktywnych czynnościach, więc korzystając z tego bardzo wolnego czasy postanowiłam zrobić w końcu coś pożytecznego. Zabierałam się za obieranie fistaszków do zapasów masła orzechowego. Później w planie było upieczenie batoników granola i właśnie wtedy zaświtał mi w głowie pewien plan. A co gdyby połączyć jedno i drugie? Nieskromnie stwierdzę, że był to przejaw kulinarnego geniuszu i sposób na połączenie moich dwóch ukochanych smakołyków. Kilka minut przygotowania składników, 45 minut niecierpliwego oczekiwania utrudnianego przez roznoszący się po całym domu aromat cynamonu i orzeszków, aż w końcu ten moment i myśl, że lepiej tego nie dało się wymyślić. Naprawdę. Peanut butter granola bars to nieco zmodyfikowany przepis na batoniki granola- jak dla mnie- w tej lepszej wersji, zresztą oceńcie sami.
Jedno spore i sycące ciastko(40g) to 169kcal w tym 5,5g białka, 7,7g tłuszczu, 21,8g węglowodanów oraz 3,1g błonnika.
SKŁADNIKI:
- 400g płatków owsianych górskich
- 100g masła orzechowego bez soli i cukru firmy Primavika/zmielonych orzeszków ziemnych
- 40g siemienia lnianego
- 40g wiórków kokosowych
- 60g sezamu
- 30g nasion słonecznika
- 30g pestek dyni
- 30g rodzynek
- 10g soli- łyżka
- 12g cynamonu- 3 łyżeczki
- 100g miodu/syropu z agawy w wersji wegańskiej
- ok. 500ml wody
PRZYGOTOWANIE:
- 2 szklanki płatków owsianych mielimy na mąkę, 2 bierzemy w normalnej postaci i wsypujemy do miski razem z wiórkami kokosowymi i miksem nasion
- Dodajemy masło orzechowe/orzeszki ziemne, rodzynki, sól i cynamon- u mnie to cała torebka
- Dodajemy miód/syrop i mieszamy całość ręką
- Na koniec dodajemy wodę aż do uzyskania kleistej konsystencji
- Kładziemy masę na wyłożoną papierem do pieczenia płaską blaszkę z piekarnika i rozprowadzamy
- Jeśli wolimy bardziej chrupiącą wersję rozprowadzamy cienko- osobiście wolę kiedy granola nie jest chrupka, więc rozprowadzam masę grubiej, niekoniecznie na całej blaszce
- Czynność ułatwimy sobie poprzez zmoczenie dłoni w wodzie
- Całość lekko przyklepujemy i kroimy w dowolny kształt
- Pieczemy w 160° przez około 45 minut
Słodko-słony, orzechowo-cynamonowy smak batonów jest tak wciągający, że ciężko jest się powstrzymać przed sięgnięciem po kolejny kawałek- mnie niestety rzadko udaje się ta sztuka, za rzadko...:)
tyle cudów w tych batonikach, uwielbiam bakalie... ziarenka... owoce suszone... to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie, nie wątpie w ich smak! ;) Masło orzechowe, rodzynki, bakalie no kurcze wszystko co uwielbiam.. Na pewno zrobię!! Nie ma opcji :)
OdpowiedzUsuńpo prostu przepyszny, pełen zdrowia pomysł na batoniki! takie przepisy uwielbiam :) i bardzo lubię zdrowo chrupać, świetne są! :)
OdpowiedzUsuńOjej, wyślij mi chociaż jeden!
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam! Powiedz mi, czy płatki i orzechy mielisz za pomocą blendera, czy używasz do tego innego urządzenia? :)
OdpowiedzUsuńNie, blender najlepiej się u mnie sprawdza :)
UsuńIle dac rodzynkow? Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJa daję mniej więcej garść, ale jeśli lubisz możesz dać więcej:)
UsuńPozdrawiam:)
Chyba znalazłam przepis dla siebie, masło orzechowe jest moim ulubieńcem już od pewnego czasu! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma nic lepszego- po upieczeniu pochłaniam całość w godzinę i nie ma zmiłuj!:D
UsuńZmieniłaś przepis ? Kiedyś chyba było ze sami mamy zmiksować orzechy ?
OdpowiedzUsuńwyjdzie bez masla orzechowego?:)
OdpowiedzUsuńJasne, nawet są podane zmielone orzeszki ziemne :) Bez problemu :)
Usuń