czwartek, 7 sierpnia 2014

Hi, I am Gavrilla!

A więc zaczynam swoją przygodę z blogowaniem. Nawet teraz nie jestem pewna czy to dobry pomysł- okaże się za jakiś czas. Sporo osób odwiedzających mój Instagramowy profil (KLIK) pytało się mnie czy mam już bloga, czy nie zastanawiałam się nigdy nad jego założeniem bo to by było całkiem fajne rozwiązanie. I oto jest! Będę się tutaj dzieliła z Wami moją pasją, która sprowadza się przede wszystkim do kuchni, ale znajdzie się tu również coś na temat sportu i zdrowego sylu życia. So let's begin!

Na pierwszy ogień pójdzie mój ukochany, najlepszy, wspaniały, cudowny etc. przepis na batoniki granola. 


Pierwszy raz spróbowałam ich u mojej babci, która podobnie jak ja jest trochę "healthy-freakiem". Byłam u niej w odwiedzinach i powiedziała, że coś mi upiekła. W pierwszym momencie obstawiałam jej GENIALNY chleb albo szarlotkę, ale się pomyliłam bo weszła do kuchni z talerzem owsianych kwadracików. Moja pierwsza myśl: "Ok, fajnie, ale pewnie jak większość pseudo-fit ciastek owsianych, na które przepisy można łatwo namierzyć w internecie, zawierają jajka, mąkę i ogromne ilości cukru, a przeciętna babcia nie zwraca na to uwagi chcąc rozpieścić trochę swoje wnuki..." . Idąc tym tropem od razu postanowiłam zweryfikować babci recepturę, no i co się okazało? Żadnych jajek, białego cukru i mąki. Przyznam, że byłam zaskoczona, ale z czasem dowiedziałam się, że w pewnych kwestiach odnośnie żywienia babcia jest uświadomiona bardziej niż ja. Swoją drogą od kiedy zmieniłam swój styl życia poznałam ją na nowo. Zawsze wiedziałam, że interesuje się zielarstwem, medycyną naturalną i innymi rzeczami, które wówczas były dla mnie czarną magią. Później okazało się, że znalazłyśmy wspólny język dzięki zdrowemu odżywianiu(!). Teraz babcia stała się dla mnie pewnego rodzaju guru w tej kwestii i w 100% zgadzam się z twierdzeniem, że "Siła motywacji tkwi w ludziach, którymi się otaczamy". Wracając do tematu: zachęcona faktem, że wspomniane ciastka nie zawierają żadnych niepożądanych dodatków i bardzo ciekawa ich smaku sięgnęłam po jedno. No i na jednym się nie skończyło. Ba! Nie skończyło się nawet na dwóch, trzech ani pięciu. Wtedy jeszcze nie zjadłam całej blachy, ale na pewno byłam blisko. Dla mnie te batoniki to najzdrowszy cheat-meal jaki istnieje, ale ze względu na ich cudowny i niezwykle wciągający smak nie robię ich zbyt często, bo nimi po prostu nie potrafię się dzielić i zdarza się, że pochłaniam całą upieczoną porcję w ciągu jednego dnia, a jak wiadomo nawet zdrowe rzeczy spożywane bez umiaru przestają być zdrowe. Tak więc zdradzam Wam przepis i mam nadzieję, że tym samym wywołam efekt uzależnienia u kilku osób:)

SKŁADNIKI:

  • 4 szklanki płatków owsianych górskich
  • 1/2 szklanki wiórek kokosowych
  • 1/2 szklanki zmielonych migdałów
  • 1 szklanka nasion(len, sezam, słonecznik, dynia)
  • posiekane orzechy włoskie
  • żurawina
  • rodzynki
  • cynamon
  • imbir
  • 3-4 łyżki miodu/syrop z agawy w wersji wegańskiej
  • 1/4 szklanki oleju(lniany, sezamowy lub z pestek winogron)
  • 2 szklanki wody

WYKONANIE:

  1. 2 szklanki płatków owsianych mielimy na mąkę, 2 bierzemy w normalnej postaci- wsypujemy do miski razem z wiórkami kokosowymi, migdałami i miksem nasion
  2. Orzechy włoskie, żurawinę, rodzynki, cynamon i imbir dodajemy według uznania
  3. Dodajemy miód/syrop, olej i mieszamy(najlepiej ręką)
  4. Na koniec dodajemy wodę- u mnie jest to najczęściej około 2 szklanek, ale wszystko zależy od ilości dodatków, więc dolewamy aż do uzyskania kleistej konsystencji
  5. Płaską blaszkę z piekarnika wykładamy papierem do pieczenia i na nią kładziemy powstałą "masę"
  6. Całość powinna być rozprowadzona cienko, czynność możemy ułatwić sobie mocząc dłoń w wodzie i delikatnie przyklepując
  7. Pokroić w kwadraty lub prostokąty
  8. Piec w 160°C około 45 minut- w zależności od piekarnika, aby się nie przypaliło




7 komentarzy:

  1. Z takimi paznokciami do kuchni ?? do pieczenia?? słabo....

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu słabo? Słabo może być dla autorki, jeśli sobie niechcący ukroi (co mnie się zdarza). Ale paznokcie bardzo ładne, a przepisy rewelacyjne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy olej jest obowiązkowy?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeszukałam mnóstwo przepisów ciasteczek. W końcu coś innego! Wypróbuję ;) Na co proponujesz zamienić migdały? Mogą być jakiekolwiek inne orzechy?

    http://olivkab.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oczywiście! W innej wersji (link niżej) migdały są zastąpione masłem orzechowym/orzeszkami ziemnymi, więc można śmiało modyfikować przepis ;)

      http://peanutbuttermonster.blogspot.com/2014/08/peanut-butter-granola-bars-welcome-to.html

      Usuń