Delikatne, kremowe czekoladki nadziewane aksamitnym kremem. Praliny to prawdziwy rarytas dla wielbicieli słodyczy, ale niestety również bomba kaloryczna wypełniona substancjami, których nazwy ciężko wymówić, i nie mająca nic wspólnego z prawdziwą czekoladą czy też orzechami. Ale to nie powód do rozpaczy! Wystarczy kilka składników, odrobina chęci, szczypta kreatywności i będziemy mogli delektować się najzdrowszą wersją tych cudnych słodyczy!
Nieziemsko słodkie, kremowe pralinki z nugatowym nadzieniem to moja miłość z dzieciństwa. Pamiętam, że przy każdej możliwej okazji prosiłam dziadka o pudełko tych słodkości, które zawsze kupował... w Lidlu. I nie mogły to być inne, chociaż na rynku mnóstwo było czekoladopodobnych "owoców morza". Te albo żadne- nie dało się mnie wrobić, a kiedy już dostały się w moje ręce- ślad po nich ginął zaskakująco szybko. Przepyszne, wprost rozpływające się w ustach, a do tego tak apetycznie wyglądające! Niestety na tym kończą się ich zalety bo to mieszanka tłuszczu z tłuszczem, z dodatkiem tłuszczu trans i cukru oraz śladową ilością orzechów. Dzisiaj wolę sobie na nie popatrzeć, a zajadać się ich domową wersją bez zbędnych ulepszaczy.
Przygotowanie domowych pralinek wbrew pozorom nie jest żadną wielką filozofią. Kierujemy się tutaj przede wszystkim własnymi upodobaniami. W mojej interpretacji składniki to miks migdałów, masła orzechowego, orzechów brazylijskich Fresano(do nabycia tutaj) oraz daktyli Fresano(do nabycia tutaj). Jeśli jednak macie ochotę na inne bakalie- nie ma najmniejszego problemu- kombinacje składników są nieskończone. Podobnie jest z dekoracją, do której ja użyłam wiórków kokosowych, orzeszków ziemnych i kakao Fresano(do nabycia tutaj). Świetnie sprawdzi się tu również gorzka czekolada, cynamon lub mąka migdałowa- eksperymentujcie!
Jak łatwo się domyślić, tak przygotowane łakocie, to przede wszystkim doskonałe źródło zdrowych tłuszczy, mających zbawienny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu i chroniących przed wieloma chorobami. Dodatkowo spożywanie ich zmniejsza chęci na sięganie po te mniej zdrowe słodycze. W orzechach znajdziemy również białko oraz błonnik pokarmowy, dzięki czemu pralinki stanowią doskonałą, sycącą przekąskę. Co więcej są OBŁĘDNIE pyszne. Mocno orzechowe z korzenną nutą i o bardzo przyjemnej konsystencji... po prostu niebo!
Z podanej ilości składników otrzymamy 15 tych nieziemskich pralinek. Jedna(12g) to około 60kcal w tym 2g białka, 4,5g tłuszczu, 4g węglowodanów oraz 1,5g błonnika.
SKŁADNIKI:
- 60g daktyli suszonych- uprzednio namoczonych w wodzie przez kilka godzin
- 30g orzechów brazylijskich
- 40g masła orzechowego- najlepiej domowego
- 50g migdałów
- cynamon
- imbir
- wiórki kokosowe
- kakao
- zmielone orzeszki ziemne
PRZYGOTOWANIE:
- Orzechy brazylijskie i migdały posiekać w blenderze
- Dodać daktyle, przyprawy oraz masło orzechowe i zblendować aż powstanie kleista masa
- Masę nabierać łyżką, w dłoniach formować kuleczki
- Przygotowane kulki obtaczać w wiórkach kokosowych, orzeszkach lub kakao
uwielbiam takie domowe pralinki, też często robię! a najlepsze jest w nich to, że dowolnie można bawić się smakiem bakalii :)
OdpowiedzUsuńistne super food idealne na przekąskę :)
OdpowiedzUsuńnie chcesz sie podzielic? *-*
OdpowiedzUsuńJejku, jak te pralinki pięknie wyglądają! :) Z chęcią bym kiedyś spróbowała, wyglądają na niesamowicie zdrowe.
OdpowiedzUsuńjuż nie muszę pralinek w sklepie kupować ;)
OdpowiedzUsuń